Problem z silnikiem |
Autor |
Wiadomość |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 29-05-2011, 19:58 Problem z silnikiem
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Witam, od jakiegoś czasu zwłaszcza w trasie pojawiają się problemy z silnikiem. Mianowicie auto do pewnej prędkości zwykle 80 jedzie normalnie a dalej silnik drży jak próbuje się przyspieszać (nie jest to problem z zawieszeniem luzami niewyważonymi felgami itp.) Szarpie, pomaga przegazowanie go - sprzęgło i pedał w deskę. Dalej czuć mocno przepalony olej. Na wolnych obrotach silnik chodzi nieregularnie, czasem gaśnie. Wydaje mi się, że ma to związek z braniem oleju przez silnik - co tydzień dolewam pół litra. Nie wiem co mu dolega i co mogłoby mu pomóc - uszczelniacze zaworowe - uszczelka pod głowicą ? Płyn chłodniczy jest ok.. Zna ktoś z Was problem, przerabialiście może to
Dodam, że w jeździe po mieście problem zdarza się bardzo rzadko. Dotyczy to zwłaszcza tras i prędkości powyżej 80km/h.. |
|
|
|
 |
gandw
Nałogowiec

Pomógł: 67 razy Wiek: 35 Dołączył: 25 Lis 2007 Posty: 366 Skąd: SBI
|
Wysłany: 29-05-2011, 20:44
Bolid: Seicento 1.1MPI Brush, Scenic II 1.9DCI |
|
|
Podstawowa pytania: ile oleju bierze na 1000km (bo ile na tydzień nic mi nie mówi)? Kiedy wymieniałeś świece / kable? Problem jest na gazie / benzynie czy i tu i tu?
Silnik bierze olej czy masz wycieki? Jeśli bierze to dymi na niebiesko przy pierwszym rozruchu czy podczas jazdy? |
_________________
Seicento 0.9i SX [*] |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 29-05-2011, 20:49
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
Przebieg mówi wiele.Dymi na niebiesko? I czy tylko chwilę po odpaleniu czy cały czas dymek leci? Jak tylko chwile o odpaleniu to uszczelniacze zaworowe a jak wciąż to luzy pierścienie-cylindry-tłoki.I tu chyba jest to bo jak nie ma kompresji odpowiedniej to i sprawność kiepska co wiąże się z osiągami i gaśnięciem.Wskazana kontrola ciśnienia sprężania i tzw próba olejowa ale to mechanik powinien wiedzieć.Co do przyspieszania, jeśli LPG nie regulowany długo to i zawory mogły już zerodować jak i sonda lambda też swoje przepracowała. 150 tysiaków km to wiele.Była wymieniana? Ja u siebie już dwa razy wymieniałem |
_________________ Hac не дoгoнят ... |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 30-05-2011, 10:59
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Trudno powiedzieć ile dokładnie na 1000. W tygodniu do samej pracy robię około 250 do tego na zakupy i po dziewczynę, więc myślę, że tak 300 - 350. W weekend potrafię zrobić od 50 do 200, bez dalszych wypadów - działka, ryby. Czyli liczę średnio 1000 w dwa tygodnie i jeden litr oleju..
Świece i kable wymieniane były w zeszłym roku. Ostatnio wykręcałem świece i były w dobrym stanie - normalny wygląd elektrod, lekki biało-szary nalot.
Wydaje mi się, że wina jest ewidentnie po stronie oleju. Czasem czuć przepalony olej bardzo intensywnie. Nie ma znaczenie czy auto jedzie na gazie czy benzynie. Problem pojawia się w jeździe na gazie, ale po przełączeniu na benzynie jest tak samo - trzeba mocno i parę razy przebazować go.
Problem pojawia się także w mieście jeśli jadę długo na wysokich biegach. Jeśli dociskam mocno gaz na każdym biegu to jest ok.
Silnik nie ma wycieków. Sączy się trochę z tej rury powrotnej - odmy chyba - co jest na pokrywie zaworów. Dałem obejmę na śrubę i silnie skręciłem, ale i tak syf wycieka..
Silnik kopci na niebiesko ale nie zawsze. Mam wrażenie, że kopci najczęściej na początku jazdy. Kiedyś znajomi jechali za mną i mówili, że niebiesko i czuć olej. Jednak w czasie dłuższej jazdy już nie zawsze kopcił.
Wczoraj jak jechałem w trasie wszystko było ok dopóki nie zatrzymałem się na światłach. Na światłach bardzo nierówno pracował, gasł i niemiłosiernie kopcił. Ledwo ruszył, szarpał, przegazowałem go i jechał dalej normalnie..
Gaz był regulowany jakiś miesiąc temu, ale wcześniej i później było tak samo. Instalacja jest na śrubę więc sonda lambda nie ma w tym przypadku chyba znaczenia.. |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 31-05-2011, 20:14
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Olej swoja drogą, ale świece swoją. Wykręciłem pozostałe i okazało się, że są totalnie zużyte.. Stąd pewnie słaby silnik i duże spalanie. Olej jednak bierze.. |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 31-05-2011, 20:48
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
dre123 napisał/a: |
Silnik nie ma wycieków. Sączy się trochę z tej rury powrotnej - odmy chyba - co jest na pokrywie zaworów. Dałem obejmę na śrubę i silnie skręciłem, ale i tak syf wycieka..
| ewidentnie znaczy to o przedmuchach ze skrzyni korbowej.Zdejm tą obejmę i wyczyść tłumik płomieni co jest wciśnięty w pokrywę zaworów pod tym wężem odmy. Przestanie ciec tak bardzo ale spalana oleju nie poprawi.Pozostaje się cieszyć że już zima za nami i odma nie zamarzła bo by miarką wywaliło olej a wtedy byłoby nieciekawie. Widzisz sam po barwie świec że przepala. Tu chyba tylko remont by się nadał ale jakie części to tylko mechanik stwierdzi. Czy tylko uszczelniacze zaworowe czy zespół tłokowo-korbowy też do weryfikacji |
_________________ Hac не дoгoнят ... |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 31-05-2011, 22:28
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Przed takim wywaleniem bagnetu może uchronić całkowite zdjęcie tej odmy z pokrywy zaworów ? Pytam o awaryjną sytuacje - czy silnik by się kręcił, jaki miałoby to na niego wpływ ? |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 31-05-2011, 22:41
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
Jak zdejmiesz całkiem to silnik będzie się kręcił ale zostałaby dziura po odmie. Nie może być zasklepiona gdyż gazy ze skrzyni korbowej jak tłoki poruszają się w dół muszą gdzieś się podziać a że ekologia jest to nie wskazane by do atmosfery się dostawały wiec wędrują do układu ssącego silnika w obiegu zamkniętym. Taka natura silnika. Wskazane wyczyszczenia tłumika płomieni jak pisałem. Taki zwitek druciany. Wyjmij z tego miejsca gdzie wchodzi odma do pokrywy zaworów i w benzynie wypłucz i wysusz.Skoro masz duże przedmuchy to i jakiś płomień może się pojawić i opary oleju strzelą. Wtedy lepiej że zostaną zassane do cylindra niż jak zdejmiesz odmę - walną w komorę silnika |
_________________ Hac не дoгoнят ... |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 01-06-2011, 17:51
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Jeszcze sprawa świec. Jak pisałem wyżej na początku wykręciłem jedną i była sucha i w dobrej kondycji. Później zdecydowałem się wykręcić kolejną i była w fatalnym stanie. Dolna elektroda całkowicie spłaszczona, górna stopiona z dużym nagarem, białym i spora szczelina.
Dziś wymieniłem świece i okazało się, że dwie z nich od strony cewki zapłonowej były zdatne do użytku, bez większego zużycia i suche a pozostałe dwie w fatalnym stanie i w oleju.
Dodam, że od góry silnik jest jakby brudny i w oleju - nigdy go nie czyściłem. Cała pokrywa zaworów i są takie zacieki na głowice z boku właśnie na te dwie świece i zaciek kończy się pod nimi. Uszczelka pod głowicą była niedawno wymieniana - no i leci z tej odmy. Nie wiem czy z niej taki zaciek czy to spod uszczelki pod głowicą np ?
O czym ogólnie świadczy takie nierównomierne zużycie świec ? |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 01-06-2011, 18:42
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
Stan świec oznacza ze pracowały na ubogiej mieszance że aż stopiło elektrodę.Wnioskuję że cylindry 1 i 2 są w nie najlepszej kondycji. Tu pomogłoby badanie ciśnienia w cylindrach. I próba olejowa ale to mechanik stwierdzi wtedy co do wymiany. Dziwnie napisałeś że nie czyściłeś nigdy pokrywy zaworów a następnie że niedawno robiona była uszczelka pod głowicą. To brudną pokrywę założył mechanik?W sumie można byłoby wykluczyć uszczelniacze i zawory skoro uszczelka pod głowicą była wymieniana wiec głowica była oglądana.Była frezowana do wymiany uszczelki?Powód wymiany uszczelki to przegrzanie?Możliwe że nie była płaszczyzna przylegania głowicy do bloku równa i miedzy 1 i 2 cylindrem wytworzył się przedmuch co skutkuje zarzucanie olejem tych świec. A nierównomierne erozja elektrod świec zależy m innymi od odstępu elektrod typu świecy czy identyczne są , sprawności cewki i przewodu zapłonowego.A tak w nawiasie silnik 900 jak mniemam? |
_________________ Hac не дoгoнят ... |
|
|
|
 |
gandw
Nałogowiec

Pomógł: 67 razy Wiek: 35 Dołączył: 25 Lis 2007 Posty: 366 Skąd: SBI
|
Wysłany: 01-06-2011, 19:05
Bolid: Seicento 1.1MPI Brush, Scenic II 1.9DCI |
|
|
Zależy jaki mechanik zmieniał UPG, czy fachowiec czy partacz. Po Twoich problemach można wywnioskować że to był jakiś kowal a nie mechanik. Pewnie nawet nie splanował głowicy. Gdyby dobrze zrobił górę to nie miałbyś pewnie żadnych problemów. |
_________________
Seicento 0.9i SX [*] |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 01-06-2011, 19:44
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Tak silnik 900..
Nie wymieniałem UPG tylko uszczelka pod pokrywą zaworów. Nie wiem jak czyścił mechanik, ale pewnie nie czyścił w ogóle. Odłożył na bok i później znów zakrył i przykręcił.. Nie była czysta, ale też nie była tak brudna. Zawsze wydawało mi się, że to przez odmę leci z tej rury i wszystko jest takie czarne. Przecież z dołu silnika nie będzie leciało do góry na pokrywę.. A od pokrywy rozlega się ten zaciek..
To jedna sprawa. Dziś wymieniłem te świece i przed chwilą przejechałem się około 25 km. Jest niewielka poprawa, ale silnik słaby, drży jak przyspieszam na niskim biegu i pracuje nierówno na jałowym, choć znacznie lepiej niż przed wymianą świec.
Próbowałem jeszcze przełączać na benzynę, ale jechałem niedługo bo mało paliwa mam a bak dziurawy i narazie nie mam co tankować więcej..
Na benzynie jeździ bardzo podobnie. Dodałem też trochę gazu na LPG śrubą - też trochę lepiej jest. Zawsze było obrót i 30, dałem 40 i teraz 50. Mimo że wiem, że będzie palił mi teraz z 11-12 to na razie tak pojeżdżę bo nie mam wyjścia. Chyba kończy się ten samochód pomału.. |
|
|
|
 |
gandw
Nałogowiec

Pomógł: 67 razy Wiek: 35 Dołączył: 25 Lis 2007 Posty: 366 Skąd: SBI
|
Wysłany: 01-06-2011, 20:01
Bolid: Seicento 1.1MPI Brush, Scenic II 1.9DCI |
|
|
Może wystarczy wymienić uszczelniacze zaworowe, silnik nie będzie dobrze chodził jak musi przepalać tyle oleju. Zrób coś z tym bo drożej wyjdzie Cie niedługo taka jazda niż naprawienie co trzeba. |
_________________
Seicento 0.9i SX [*] |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 01-06-2011, 21:54
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
Może tyle oleju aż nie spala tylko właśnie wypluwa i spływa sobie po silniku. Nie zostawia plam na ziemi? Wyczyść porządnie silnik jakimś preparatem do mycia ale uważaj na wszelkie wtyczki by nie zalać przy spłukiwaniu wodą i dopiero zobaczysz gdzie wycieka. Jak czuć spalony olej to pewno spod pokrywy zaworów leci na kolektor wydechowy i tam się spala. Mechanik nie dał zapewne silikonu jak wymieniał uszczelkę a wiadomo że trzeba troszkę posmarować bo fiat ma to do siebie że cieknie spod dekla zaworów. Tak samo przydałoby się wyczyścić przepustnicę i silnik krokowy bo jak cieknie z odmy to zapewne też takim małym wężykiem idzie olej do przepustnicy.Jak zawalone wszystko olejem to powinno pomóc na te wolne obroty by tak nie falowały. Drży też na gazie czy tylko na benzynie? skłaniam się do jakichś nieszczelności pod przepustnicą czy nie zasysa powietrza poprzez wężyk od elektrozaworu par paliwa )taki niebieski z gumowym wężykiem na końcu do przepustnicy lub wężykiem do MAP-sensora. Czy szczelny tam jest ten wężyk bo potrafi MAP narobić cyrków |
_________________ Hac не дoгoнят ... |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 01-06-2011, 22:46
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Ok postaram się wyczyścić silnik i zobaczyć dokładnie skąd cieknie. Nadal jestem niemal pewny, że to z wężyka od odmy.. Może też tak być, że za mocno go przykręciłem i wywala spod uszczelki pokrywy zaworów..
Na razie tylko mycie dalej regulacja jeszcze raz gazu, wymiana baku i może te uszczelniacze razem z nową uszczelką pod pokrywą niech dadzą. Ale to dopiero gdzies za 2 tyg.
Wężyk od sensora dobry bo oglądałem go niedawno przy okazji wymiany wężyka od paliwa. Od elektrozaworu par paliwa jeszcze obejrzę.
Dzięki wielkie! |
|
|
|
 |
|